Dobrze to określiłeś "pasożyt" Lekko mi związał ręce, ani na TL bo by za grosze trzeba wystawic, ani zwolnic bo szkoda. Jego szczęście, że jest wychowankiem:) Ciekawe jaka cyferka by była przy zawodniku gdyby nie lekarz :)
Generalnie ci lekarze ze specjałkami to lipa jakaś. Trafiła się ta kontuzja, dodatkowo dwie meczówki w tygodniu, które rozłożyły mi trening na łopatki, a to wszystko już po sezonie.