Polska 82-70 Grecja
(52616)Po tym wspaniałym meczu wydaje się że cel na 1 rundę pucharu pocieszenia jest osiągalny a mianowicie 8-0. W spektakularnym stylu pokonujmy Greków grając w ich hali. Kto z was pamięta 43 sezon gdzie udało się wygrać 8-0 a w Play-offs turnieju pokonać w finale
Włochów 110-101. W nastepnym meczu zagramy jeszcze z
Pakistanem który obecnie ma bilans 0-7 po czym zaczną się prawdziwe zmagania. Dzisiejszy pojedynek był najtrudniejszym do tej pory w 47 sezonie.
Grecy postawili na siłę swoich strzelców i trafili 33% rzutów zza łuku. Solidny wynik ale brakowało im w innym aspektach gry. 10/19 z rzutów osobistych i przegrana na tablicach pogrążyła gospodarzy. Pomimo że udało nam się zebrać o 6 piłek więcej po atakowanej stronie parkietu to jednak rywal miał więcej sytuacji rzutowych co spowodowane było tym że wymusili oni aż 16 strat z naszej strony. Grecy zagrali słabo 26/80 32% z gry a my solidnie 42% z gry 32/75 a przez brutalną grę rywali staneliś my na linii osobistych aż 32 razy co zamieniliśmy na 17 punktów. Jedynym zawodnikiem który zdobył w meczu doubledouble był Marcin Kisiel skromne 12/12 ale 6/9 z gry i zatrzymanie Themistoklis Vamvakaris na 1/7. Po stronie
Greków wyróżnił się Aias Tosodoulis 17punktów (najwiecej w meczu) oraz zatrzymał w ataku Bernarda Dymarkowskiego. Meczu nie ukończył z powodu przekroczenia limitu fauli Borys Grzegorzak ale pomimo niespełna 30 minut na parkiecie zagrał dobrze zdobywając 16 punktów. Za tydzień czeka nas jeszcze mecz z wspomnianym już Pakistanem a następnie drabinka z najlepszymi 32 reprezentacjami turnieju.