BuzzerBeater Forums

Finaly ligi IV.32 sezon 44 mecz 1;
R.K.S. GIGANCIK 90-97 johny i tak przegracie
Za nami pierwsze finalowe spotkanie druzyny graly ze soba raz w sezonie zasadniczym i zwyciesko wyszli z tego starcia johny i tak przegracie. Jak jednak wiemy sezon zasadniczy rzadzi sie swoimi prawami i Giganci zagrali wtedy nie dbajac o wynik. Ten mecz byl wiec prawdziwym testem dla obu ekip w tych finalach. Mecz rozstrzygnal sie w ostatnich sekundach najpierw A.Gentenaar nie trafia trojki a pozniej I.Saki rowniez pudluje i goscie zmuszeni byli faulowac a gospodarze nie mylili sie tej nocy z lini 25-30 83%. Mozna wiec powiedziec ze rywale sa siebie godni ale Giganci ponownie zawodza zza luku w tym meczu 1-12 8% to poziom amatorski a nie zawodowcy w finalach play-off. R.K.S. GIGANCIK w tych rozgrywkach gra na skutecznosci 0-4 0-10 i 1-12 lacznie 1-26 3% za 3.W tym meczu PG sa odpowiednio 1-5 i 1-3 a SG 0-11 BooIVIerek ma nadczym pracowac przed rewanzem. johny i tak przegracie rowniez beda miec przed soba pracowita noc napewno juz poraz kolejny przegladaja nagrania z meczu ale tym razem nie beda grac na swoim terenie. Pomimo przewagi parkietu wygrali po nerwowej koncowce a elementy gry do poprawy napewno 1na1 przeciw W. Tryk ktory zdobyl 38pkti 21 zbiorek a na podobny wyczyn w hali Gigantow nie moga mu pozwolic. Zapowiada sie rewelacyjny rewanz i niech wygra lepszy.

Last edited by Szerszeń Robert at 01/23/2019 19:54:56

Dzięki. Dobrą robotę robisz brawo

Dzieki za mile slowa i tobie tez Mario78
Staram sie byc obiektywny wiec lysypac to ze tak dobrze tu o tobie pisze bo sa wyniki ale jak cos sknocisz to nie zostawie na tobie suchej nitki ;p Powodzenia w rewanzu

Finaly ligi IV.32 mecz 2
johny i tak przegracie 90-111 R.K.S. GIGANCIK
Giganci przed wlasna publicznoscia doprowadzaja do remisu w serii. Do hali Koniczynka przybylo 7006 osob na 7010 miejsc zabraklo 4 vip (zapewne lysypac wraz z rodzina postanowili zobaczyc mecz w tv i dobrze zrobili takiego meczu nikt sie nie spodziewal). johny i tak przegracie po raz kolejny zagrali push the ball widac wyszli z zalozenia ze skoro taktyka dziala po co zmieniac ale tym razem nie siedzialo zza luku 6-21 28% to jest problem druzyn grajacych nowoczesny basket kazdy wie ze 3 jest wieksze niz 2 dlatego rosnacy tred do oddawania coraz wiekszej liczby takich rzutow ale tym razem tylko J. Wylężek stanal na wysokosci zadania 4-9 nie jest zle ale jego nadgarstek nie byl "fire". Reszta druzyny oddala maksymalnie 3 proby i dobrze bo jak nie siedzi trzeba grac inaczej. Skoro juz przy rzutach za trzy jestesmy pochwalic nalezy Gigantow tak wiem bardzo ich krytykowalem ostatnio w tym elemencie sa poprostu slabi 1-26 lacznie w playoff ale w tym meczu zrobili to dobrze i nie chodzi mi o to ze I. Saki byl dzis 3-3 ale o to ze odpuscili sobie ten element oddajac tylko 7 prob brawo panowie grunt to wiedziec w czym sie jest slabszym i tego nie robic kiedy nie trzeba. R.K.S. GIGANCIK byli dzis wyraznie lepsi (moze doping publicznosci) dzielili sie pilka 31 asyst przy 21 rywala 10 strat przy 16 i az 10 przechwytow przy tylko 4 gosci. Pieci zawodnikow bylo 10+ a dwoch pozostalych mialo 9pkt wiec to nie wystep jednej gwiazdy a celej druzyny. johny i tak przegracie dla odmiany to tylko dwoch graczy ciagnacych wynik zdobyli lacznie 60pkt ale grali 43 i 40 minut. Obie ekipy zagraly to samo w ataku ale johny i tak przegracie dali sie zaskoczyc tym ze rywal ich nie zaskoczyl. Czeka nas wiec ostatni mecz na ktory serdecznie zapraszam trudny bedzie napewno dla obu ekip.Czy Giganci znow zagraja madry basket spod kosza ograniczajac straty i trafiajac latwe punkty czy johny i tak przegracie ponownie zda sie nie swoich strzelcow zza luku mam nadzieje ze tak ze obie druzyny zagraja najlepszy basket ze trojka beda wpadac a z drugiej strony beda potezne wsady i ulozona gra niech wygra lepszy

Last edited by Szerszeń Robert at 01/27/2019 06:57:32

Final ligi IV.32 mecz 3 (ostatni mecz o awans do ligi III)
R.K.S. GIGANCIK 112-122 johny i tak przegracie
Ostatnie juz spotkanie obu druzyn w tych finalach, kazdy mecz bardzo ciekawy i wyrownany. Giganci zaczeli to finalowe spotkanie bardzo mocno odskakujac 18-7 po pierwszych pieciu minutach gry. Przy stanie 20-11 obudzil sie J. Wylężek najpierw trafia zza luku potem asystuje i gospodarze budza sie do gry i mamy 26-23. Obie druzyny graja punkt za punkt i mamy 30-25. Dwie nastepne kwarty to gra punkt za punkt i zadnej z dryzyn nie udaje sie odskoczyc na wiecej niz 5pkt. 81-76 to stan przed ostatnia kwarta. Najwazniejszy moment tych finalow mial miejsce gdy do konca zostalo ostatnie 4 minuty. Gospodarze odskoczyli na 6pkt by potem przy stanie 100-106 odskoczyc ponownie na 102-112. Przewaga wypracowana w ostatnich chwilach meczu sprawila ze Giganci zaczeli ratowac sie faulami a marzenia o awansie zniknely.johny i tak przegracie zafundowali swoim fanom prawdziwy dreszczowiec przez cale spotkanie (pierwszy raz na prowadznie wieksze niz 1pkt wyszli w polowie 3 kwarty)( a na prowadzenie wyzsze niz 5pkt zaledwie 3 minuty przed koncem meczu). Giganci znow posylali cegle za cegla zza luku 26% skutecznosci ale to nie jest najgorsze a to ze popelnili az 23 straty. Ja wiem ze obie druzyny zagraly szybki basket (Look Inside i Run and Gun obie szybkie taktyki) wiec to stwarza okazje do wielu bledow ale gospodarze popelnili ich tylko 6. W ekipie gosci az trzech graczy zdobylo double double a tryk ponownie zagral swietny mecz 18pkt 21 zbiorek. 15 ofensywnych zbiorek i az 62 lacznie (rywal tylko 43) zagrali na solidnej skutecznosci 45% z gry ale nie moglo sie udac gdy popelnia sie zbyt wiele strat i kradnie tylko 3 pilki. johny i tak przegracie mieli przewage parkietu w tym roku w tolkmicko center jeszcze nie przegrali wiec nie moglo byc inaczej i w najwazniejszym meczu sezonu 44. Moze gdyby to Giganci grali dwa mecze u siebie wynik bylby inny ale to tylko gdybanie poniewaz wygral lepszy. lysypac powodzenia w III lidze

Last edited by Szerszeń Robert at 01/27/2019 15:57:48

Dzięki chlopaki powodzenia w kolejnym sezonie i do zobaczenia w przyszłości