Poprzedni temat się skończył
(244524.1000), więc mam okazję zrobić nowy i przy okazji wypowiedzieć się na temat DLo w Brooklynie.
Cóż, tak czy siak ten ruch robi wrażenie, bo pozyskanie takiego zawodnika w takiej sytuacji finansowej (bardzo trudnej), jaką mają Warriors, to jest wyczyn. W sumie jestem nawet sobie wyobrazić Klaya w play-off na SF, to przesunięcie tylko o 1 pozycję. Tylko że podobno jest z tym ruchem związany jeden bardzo, bardzo ciekawy feler, opisany w pewnym poście na Reddicie
(https://www.reddit.com/r/nba/comments/c7p391/oc_the_warrio...). Jeśli nie chce wam sie czytać - Warriorsom zostało do wydania zaledwie kilka milionów na całą resztę składu, bo po "sign & trade" (czyli rodzaju transferu, do którego należy wymiana DLo - Durant) przez cały sezon musisz być poniżej granicy podatku od luksusu. Mówiąc jeszcze inaczej - GSW prawdopodobnie nie obroni Looneya i będzie mieć problemy ze zbudowaniem dobrej ławki.
Zgadzam się. Poza tym jest to idiotyczna decyzja z tego względu, że w zamian za Russella musieli oddać Iguodalę oraz picki z pierwszej rundy z lat 2024, 2025, 2026, żeby mieć miejsce w cap space na kontrakt D'Angelo.
Jeśli dobrze rozumiem tweet Woja potwierdzający transfer Igoudali
(https://twitter.com/wojespn/status/1145537783207006208), to Grizzlies dostali tylko 1 pick w 1 rundzie - który po prostu jest chroniony w 2024 i może przelecieć na 2025/2026, przynajmniej jeśli wierzyć Redditowi (jak widać, internetowe fora to moje główne źródło informacji
)
Z innych tematów Philadelphia dostaje ode mnie honorowego Erniego Grunfelda za danie praktycznie maxa Tobiasowi Harrisowi i
4-letni kontrakt z
33-letnim centrem Horfordem. Powiedzmy sobie szczerze, oba ruchy są... dość ograniczające dalsze możliwości Sixersów. Mogę nawet zaryzykować opinię, że ze słynnego Procesu to już chyba zbyt wiele się nie uda wykrzesać...
Leniwy, stary, wyliniały kocur. Czasem jeszcze zerknie na polskie tłumaczenia.