Wiesz wolałem nie ryzykować bo benieminkowie mogli by się trochę krepować... Trafili do najfajniejszej II ligi ale za to najsilniejszej w kraju bez dwóch zdań.
Nazwać przedmiot po imieniu, to zniszczyć 3/4 uroku poetyckiego, który utkany ze szczęścia powolnego odgadywania.