Ja 3 raz z rzędu grałem w finałach ligi bez jednego z graczy pierwszej piątki. Zawsze jakaś kontuzja przed lub w pierwszym meczu finałów :( Rivaben wrócił co prawda na sobotę ale z taką formą i w Twojej hali nie miałem za dużych szans.
Teraz laarko będzie potrzebował dobrego pomysłu na to, jak zaoszczędzić pozostałe w baku paliwo i nie pakować się z powrotem po jednym sezonie do IV ligi.
i większość w ostatecznym rachunku dobrze na tym nie wyszła