Czy mogę również zadać pytanie?
Czego brakowało drużynie w ostatnich dwóch kwalifikacjach Mistrzostw Europy?
Cześć,
Odpowiem co się działo w ostatnich 3 sezonach podczas których nie było żadnych spektakularnych osiągnięć:
Sezon 46 - Puchar Pocieszenia -
(51721) katastrofalny mecz z Izraelem i moja pomyłka taktyczna. Mimo, że Izrael był po CT zaryzykował taktycznie i trafił 2x GDP w taktykę, której nigdy wcześniej nie graliśmy. Mea culpa. Pisałem wiele razy, że porażka w tym meczu to moja wina. Gdyby nie to, mieliśmy realną szansę na wygranie Pucharu Pocieszenia, ponieważ mieliśmy maksymalny entuzjazm i poza tym nasi czołowi zawodnicy nie zaczęli jeszcze spadać tak mocno (Kuchniak, Betiuk, Stasilowicz i inni).
Sezon 47 - Mistrzostwa Europy (runda grupowa) - neutralny teren pokazał jak prezentujemy się na tle porównywalnych BB-Nacji i... nie wyglądało to najlepiej... porażki z Bośnią i Czechami rozpoczęły spekulacje właśnie takie jak ta, co się stało z Naszą Reprezentacją i czy naprawdę nie dało się wycisnąć nic więcej?
Rozpoczęło to merytoryczną dyskusję i wysnute zostały ciekawe wnioski... wszystko znajdziesz od tego posta:
(301131.79). Ja osobiście zostałem przekonany, że faktycznie - brakuje nam głównych skilli pod koszem.
Od ostatnich sukcesów Kadry i srebrnych medali ME i MŚ minęło już sześć sezonów. Wiadomo jaka jest presja na każdy wynik, skoro wcześniej BB-Polska była na topie...
Sezon 48 - w związku z powyższym, w składzie mimo dużych braków pod koszem pozwalałem sobie na powoływanie średnio-multiskillowych zawodników (Świniarski, Doktor, Ledwoń) kosztem nieopierzonych, bardzo zdolnych zawodników, którzy (póki co) nie mają jeszcze tak rozwiniętych umiejętności podkoszowych. Jaki jest efekt każdy widzi...
Mimo tego wszystkiego, uważam że zaplecze rozwija się w dobrym tempie, mamy duże perspektywy na przyszłość oraz widać, że duch w Narodzie nie zginął. ;) Głęboko wierzę w to, że wrócimy na miejsce, gdzie byliśmy wcale nie tak dawno temu. Dlatego zgłosiłem się na reelekcję.