BuzzerBeater Forums

Kto by chciał oglądać mecz z takimi ogórkami... nawet nie wygraliśmy jakoś spektakularnie

PS. Przepraszam

KOMUNIKAT!!!

Poszukiwani skauci do NT! Wystarczą chęci, troszkę doświadczenia treningowego i odrobina czasu, nad resztą popracujemy wspólnie

Jeśli jest ktoś chętny podjąć współpracę, proszę pisać na BB@. Rozpatrzę wszystkich chętnych

Andora 71-111 Polska (52204)
Dziś będzie krótko bo kto by chciał się rozpisywać, a kto by chciał czytać o meczu z takimi ogórkami. Panie selekcjonerze proszę nie lekceważyć rywali ponieważ każdemu nawet temu najmniejszemu należy się szacunek. A teraz przejdźmy już do rzeczy. Witam was serdecznie w 47 sezonie. Mam nadzieje że końcówka poprzedniego sezonu była dla was udana a jeśli nie to że chociaż emocjonująca. Draft i przerwa miedzy sezonowa już za nami rozpoczęły się więc pierwsze mecze sezonu dla wielu w nowej lidze, nowe jest też wyzwanie jakie staje przed naszą kadrą. Mistrzostwa Europy, zanim jednak przejdę do owych mistrzostw chciałbym podziękować wszystkim którzy wzięli udział w wyborach selekcjonera 67 osób, a większość zadecydowała aby selekcjonerem pozostał Sztuker dzięki tym 42 głosom nie straciłem pracy. Wracamy do Mistrzostw przed nami 6 grup po 8 drużyn każda. Polska zagra w grupie F wraz z Bośnią i Hercegowiną, Niemcami, Czechami, Bułgarią, Danią, Walią i Andorą. Mecz z Andorą był sprawdzianem dla naszej kadry z którego wyszliśmy zwycięsko. Dwie pierwsze kwarty zdecydowanie po naszej myśli i niepowodzenia kwarty trzeciej nic w meczu zmienić nie mogły. Mecz wygrany przede wszystkim doskonała postawą obronną 26% rywali z gry i 0% zza łuku. Dziękuję do widzenia. W spotkaniu dwa orły zaliczyły double double Romuald Murza z holenderskiego pierwszo ligowego klubu oraz Kuba "SPARTAN FREAK" Stasilowicz. Następne spotkanie dorosłej kadry za tydzień z Walią, a w momencie pisania tego raportu pomeczowego już trwa odliczanie do meczu u21 na który serdecznie zapraszam. Dla wszystkich nowych którzy tu zawitali powiem tylko jestem Robert i będę dla was relacjonował mecze kadry dorosłej jak i juniorskiej zwanej u21. Moja przygoda jako rzecznika prasowego rozpoczęła się w zeszłym sezonie. Wszystkich was zapraszam do brania udziału w [TYPER] Mistrzostwa Europy - Sezon 47 oraz do śledzenia poczynań kadr. Sztuker, toshii powodzenia w 47 sezonie

Last edited by Szerszeń Robert at 08/26/2019 18:19:15

Zapomniałem podziękować, więc zrobię to teraz - dzięki za opis!


Mecz z Walią zaliczyłbym do ostatniego z łatwych, chociaż spodziewałem się, że będzie dzisiaj ciężej i nie wygramy aż taką przewagą punktową. W każdym razie, w ostatecznym rozrachunku każdy mały punkt może być ważny (oby nie). W naszej grupie na razie bez niespodzianek - wygrywają faworyci i będziemy mieć sytuację w tabeli, w której cztery drużyny będą miały bilans 2-0 (Polska, Niemcy, Bośnia i Hercegowina, Czechy), natomiast pozostałe cztery 0-2 (Dania - nasz najbliższy rywal, Bułgaria, Andora, Walia).

Wkrótce prawdopodobnie zgrupowanie Kadry opuści Murza - jak na jego umiejętności zdecydowanie za dużo zabiera minut w Bundze bardziej uzdolnionym zawodnikom od niego, tj. Krystyniakowi i Orlikowi, który został specjalnie dowołany na ten mecz za Jamkę. Romuald zagrał dzisiaj bardzo dobrze, ale 30 minut gry w porównaniu do łącznych 18. minut (!) wcześniej wymienionych obu Panów to niesmaczny żart...

Mam nadzieję, że formy się wkrótce ustabilizują i uda się dowołać kolejnych ważnych zawodników do składu, w tym także kogoś, kto zadebiutuje w oficjalnym meczu Reprezentacji Narodowej.

Z innej beczki - stopniowo kontaktuję się z właścicielami potencjalnych Kadrowiczów oraz czekam na dopięcie ostatnich szczegółów, żebym mógł ogłosić obecny Sztab Reprezentacji.

Stay Tuned!

Może Murza ma coś czego oni nie mają? Czy jest bezwzględnie gorszy w każdym skillu etc?

Może Murza ma coś czego oni nie mają? Czy jest bezwzględnie gorszy w każdym skillu etc?

Ma bardzo wysokie bloki i w sumie tyle. Kondycję ma cienką, więc myślałem, że nie będzie tyle grać na PF/C biorąc pod uwagę formy Krystyniaka i Orlika

Polska 118-55 Walia (52206)
Za nami drugie spotkanie kadry narodowej w tych mistrzostwach i drugie zwycięstwo. Byliśmy faworytami tego spotkania i każdy inny wynik był by rozczarowaniem. Do zwycięstwa poprowadziła nas trójka zawodników, Władysław Labuhn na co dzień grający w egzotycznej Indonezji zdobył 20 punktów na 70% skuteczności. W ataku wsparł go Przemysław Barczuk dorzucając kolejne 20 punktów i nie chybiając dzisiaj nic, Igor Garboliński wychodząc z ławki wspomaga 17 punktami. Cała trójka zdobyła łącznie 57 punktów czyli więcej od drużyny rywali. Na odpowiedz ze strony graczy Wali nie można był liczyć ponieważ nasza obrona kryła twardo i sumiennie przez cały mecz. 23% rzutów było celnych i zaledwie 18% zza linii trzech punktów. Rywalom nie można jednak powiedzieć że nie grali twardo i mężnie, 18 fauli to dużo co świadczy o ich zaangażowaniu ale 40 zbiórek i aż 14 pod naszym koszem to wspaniała postawa. Wyszkolenie techniczne jednak było po naszej stronie 65% celnych trójek w tym 3/3 Barczuka. Romuald Murza jest jedynym zawodnikiem który zakończył mecz z double double skromne 10 punktów i 11 zbiórek ale swoją cegiełkę do wygranej dołożył. Za tydzień Dania która poniosła dziś drugą porażkę więc liczymy na zwycięstwo. W gronie niepokonanych w naszej grupie są Niemcy, Czechy i Bośnia i Hercegowina i całkiem możliwe że za tydzień wciąż ta trójka będzie niepokonana więc musimy starać się abyśmy i my tacy byli.

Dzień dobry,

Mały raport z dzisiejszego treningu i zarazem najważniejsza informacja - nikt nie spadł w żadnym skillu

Skoków (poza wzrostem poziomu doświadczenia poszczególnych graczy) jak na lekarstwo, jedynie Barczuk skoczył w FT. Na zapleczu za to kilka fajnych skoków, w tym dwa bardzo ważne dla Krosmana, który dołączając do klubu 140+ jest już 6. ex aequo razem z Ciesielczukiem pod względem SS10.

Formy - kilku czołowych zawodników w formie, lecz poza tym forma meczowa na obwodzie leży... na szczęście na zapleczu mamy kilku zawodników, którzy zastąpią słabo dysponowanych w tym tygodniu obrońców. Formy meczowe u rywali całkiem, całkiem... będzie ciekawie!

Okazale pokonujemy Danię 120-88. Ze względu na dość skrajne formy pozwoliłem sobie dowołać aż czterech zawodników: Karchuta, Rymarowicza, Kochanskiego (który miejmy nadzieję, że będzie mieć znacznie lepsze formy niż w zeszłym sezonie) oraz zapowiadanego już od dłuższego czasu, a zarazem debiutującego Krosmana. Wszyscy zawodnicy poza Adamem Rymarowiczem spisali się bardzo dobrze i mieli walny wpływ na rozmiary zwycięstwa. Zgrupowanie opuścił za to Szymon Jamka, który może zostać dowołany jedynie w skrajnym przypadku.

Ważne jest też to, że na zapleczu było z kogo wybierać w formach, byli także brani pod uwagę: Perkowski, Sierny oraz Listkowski (niepowołany ze względu na minimalne braki w PS, ale pod koniec sezonu powinien być gotowy do gry na najwyższym poziomie).

Poprzeczka co chwilę jest zawieszana coraz wyżej - kolejnym naszym Rywalem będzie Reprezentacja Bułgarii, która po ciężkich bojach poległa z Niemcami (na nasze szczęście Bułgaria zgubiła troszkę enta w tym meczu i powinno być nam trochę łatwiej odnieść zwycięstwo w przyszły poniedziałek).

Stay tuned!

Dania 88-120 Polska (52212)
Dzisiaj pokonujemy Danię wygrywająć każdą dwunastominutowa kwartę. Słowa trenera mówiły o tym, że pojedynek z Walią miał być ostatnim łatwym i naszą kadrę czekają prawdziwe wyzwania. Dania do tych czasz z bilansem 0-2 to rozgrzewka przed kolejnymi meczami. Czechy, Niemcy oraz Bosnia i Hercegowina również pokonują rywali więc razem z nami plasują się na pierwszym miejscu w grupie z bilansem 3-0. Wracamy więc do meczu z Danią, najgroźniejszym z rywali był niewątpliwie Martin Otte Mortensen. Martin brał na siebie ciężar gry przez cały mecz spędzając na parkiecie 44 minuty. Grał na 52% skuteczności i 30% trójek, uzbierał łącznie 30punktów. Henry Schmeichel próbował wspierać go w ataku ale swoją grą 29% skuteczności i zaledwie 1/10 zza łuku nie wniósł zbyt wiele do gry Skandynawów. Po drugiej stronie parkietu pomimo zaledwie 21 minut gry wyróżnił się Edward "Ser" Karchut trafiając prawie 70% swoich rzutów uzbierał najwyższą liczbę punktów z pośród biało-czerwonych 24punkty. Prawdziwym mvp tego spotkania był jednak Rasław Kuchniak,na deskach 19 zbiórek a do tego uzbierał 15 punktów i zaledwie 4 asyst brakło mu aby zdobyć tripledouble. Rywale bali się wejść pod nasz kosz więc byliśmy świadkami zaledwie jednego bloku, słusznie bali się Rasława, oddali więc 25 rzutów zza linii 7 metrów ale tylko 6 było celnych i w tym aspekcie gry Polacy spisali się wzorcowo 5/9. W następnym meczu zmierzymy się z Bułgarią, która pomimo bilansu 0-3 jest groźna z Czechami przegrali 9 a z Niemcami 7 punktami będzie się więc działo.