BuzzerBeater Forums

Teraz się przerzuciłem na u21, ale jak skończę z Kafką, to pomyślę ;)

Cześć!

Już jutro o godz. 19:30 zaczynamy udział w Mistrzostwach Świata odbywających się na Filipinach!

W naszej grupie spotkamy się odpowiednio z:

- Senegalem - NT-Rank: 28, Mistrz Afryki - nie przegrali ani jednego meczu na zeszłosezonowych Mistrzostwach (!),

- Litwą - NT-Rank: 4, Brązowy Medalista Mistrzostw Europy. Kozlik awansował na MŚ pokonując w swojej grupie Egipt, Australię i Argentynę,

- Tajwanem - NT-Rank: 13, Wicemistrz Azji, w Finale polegli z Chinami (55615),

- Iranem - NT-Rank: 15, Brązowy medalista Mistrzostw Azji. W meczu o Finał przegrali z wcześniej wymienionym Tajwanem (55548). Iran w Repasażach pokonał w swojej grupie Kanadę, Holandię i Ghanę.

- Chile - NT-Rank: 7, w Finale Mistrzostw obu Ameryk ponieśli porażkę ze Stanami Zjednoczonymi (55612).

W drugiej grupie znajdują się ekipy: Hiszpanii, Chin, USA, Grecji, Francji i Nigerii.

Mecz otwarcia zaczynamy z Senegalem, który wg Rankingu jest najsłabszą ekipą w naszej grupie i drugą najsłabszą na Mistrzostwach (zaraz po Nigerii). Osobiście uważam, że na Ranking nie ma co patrzeć i trzeba do każdego meczu podejść z zimną krwią i wygrywać każde możliwe spotkanie. Drużynie Senegalu od 31. sezonu gry przewodzi manager Kevincecarter, który już powołał na MŚ 18. zawodników z przeróżnymi formami.
Jeśli chodzi o formy, z pewnością mamy przewagę, lecz niestety jeszcze nie wystąpimy w optymalnym składzie w pierwszym meczu na MŚ. Z konieczności powołani zostali Rafał Kubik oraz Piotr Ryznar. Gdy reszta ważnych zawodników wróci do odpowiedniej formy, Rafał Kubik pewnie pożegna się z Kadrą.

Najbliższy mecz już w jutro o godz. 19:30! GO POLAND!!!

Polska 116-107 Senegal(56404)
Czas na mistrzostwa świata seniorów najważniejsze kadrowe zmagania w świecie koszykarskim. Zasady są banalne mamy 2 grupy po 6 ekip z których wychodzą po 4 zespoły do następnej rundy. Tam 8 ekip tworzy nową ligę i gra jeszcze 4 mecze, zmagania opuszczają najlepsze 4 sezpoły aby zagrać półfinały. Ostatni raz graliśmy w 44 sezonie wtedy jednak z zaledwie 2 zwycięstwami nie wyszliśmy z grupy. Tym razem razem mamy nadzieję że będzie inaczej jesteśmy przecież mistrzami Europy. Pierwszy pojedynek z Senegalem okazał się być niebywale trudny, Senegal jest 7 krotnym mistrzem Afryki. Ostatnie 4 mistrzostwa należą do nich wygrywali w 43,45,47 i 49 sezonie a ich Francuski selekconer przewodzi nimi już niemal 20 sezonów. Rywale zagrali pod kosz oraz nieskutecznie typowali że i my zaatakujemy w ten sposób. Po 1 kwarcie rywale prowadzili z nami za sprawą osobistych których mieli już 8 po 12 minutach i zdobyli w ten sposób 7 punktów my natomiast byliśmy 1/6 brak koncentracji w takim fundamentalnym elemencie gry i przy życiu trzymał nas Ariel Płotka 4/4 z gry. Po pierwszej połowie mieliśmy remis 56-56 i mecz zapowiadał się na zacięty do końca, Bolesław Krakowiecki był 5/5 z gry ale Abdoulaye Togola miał już 11 punktów i 5 celnych rzutów. Po 3 kwartach aż 5 graczy Senegalu miało już dwucyfrową zdobycz punktową. Ostatnią kwartę graliśmy punkt za punkt z rywalami i najważniejsze były wydarzenia na około 40 sekund przed końcem. Przy stanie 107-105 Rafał Kubik zdobył ważne punkty i Senegalczycy musieli faulować. Garboliński trafił 2 rzuty a Płotka 5 z 6 osobistych i mamy pierwsze zwycięstwo. Chile i Tajwan również wygrali swoje mecze ale to w grupie B niespodziankę sprawili Grecy po 2 dogrywkach ogrywając USA. Po 1 meczach wydaje się że Nigeria odstaje poziomem od reszty ekip ale poczekam na odważniejsze tezy do następnego meczu. Za tydzień mecz z Litwą ktora napewno będzie chciała odgryźć się za zeszłoroczne mistrzostwa Europy, muszą również zmazać ujmę na honorze w postaci porażki z Tajwanem. My natomiast musimy dobrze wejść w turniej wygrywając tyle meczy ile się da przed 2 rundą.

ciekawe gdyby nie typowali wygrali by mecz - czy oni sa tacy dobrzy?

ciekawe gdyby nie typowali wygrali by mecz - czy oni sa tacy dobrzy?

Wg mnie - wygraliby. Nie wiem czy to wina Kubika na PF, ale defensywnie zagraliśmy dramatycznie, mimo że na każdej pozycji mieliśmy bardzo dobrych zawodników do bronienia LI, z wyjątkiem wcześniej wspomnianego Rafała.
Ofensywnie się podratowaliśmy na szczęście i gdyby nie to, to już byłby falstart... Oby to były niemiłe dobrego początki

Polska 101-107 Litwa(56407)
Po ostatnim ciężkim pojedynku z mistrzem Afryki zakończonym szczęsliwie dla nas tym razem przyszedł czas na rewanż Litwinów za zeszło roczne mistrzostwa Europy. W półfinale wygraliśmy z ekipą Kozlika 93-72 tym razem jednak rewanż się im udał a nam zabrakło szczęścia, tak szczęścia gdyż tak naprawdę graliśmy jak równy z równym. W mecz weszłiśmy naprawdę dobrze prowadząc po 24 minutach 10 punktami a Doktor był 4/4 z gry na dodatek Ramojus Jančiukevičius miał już 4 faule a to ważne gdyż Ramojus był do przerwy najlepiej punktującym graczem meczu. Niestety po 15 minutowym odpoczynku to Litwini wyszli na parkiet bardziej zdeterminowani, systematycznie odrabiali straty oraz bezbłędie rzucali osobiste w ostatnich sekundach spotkania. Problemy z faulami mieli Igor Garboliński oraz Teodozy Borzecki a byli to nasi najskuteczniejsi gracze w ofensywie Igor miał 16pkt na 50% z gry a Teodozy 16 punktów na 72% skuteczności. W drużynie rywali pierwsze skrzypce grał Kajetas Kacanovskis zdobył 22 punkty i choć nie błyszczał na deskach to był aż 10/14 z gry. Nikt z graczy obu zespołów nie zdobył doubledouble choć najbliżej był Bolesław Krakowiecki ale zaledwie 30% celnych rzutów nie pozwoliłu mu tego dokonać. Chille i Tajwan są wciąż niepokonani w naszej grupie, czeka nas więć teraz trudny mecz z Tajwanem następnie łatwiejszy z Iranem aby decydujące spotkanie zagrać z Chille. Wyjście z grupy to nie wszystko należy jeszcze mieć dobry bilans aby w drugiej rundzie mieć szanse na półfinały, porażka boli ale nie jest to nic z czym nie moglibyśmy sobie poradzić. Pojedynek z Tajwanem już w poniedziałek serdecznie zapraszam przed odbiorniki.

Last edited by Szerszeń Robert at 07/07/2020 03:45:55

Dzięki za relację.

Ja tylko dodam, że w 4. kwarcie zadecydowały o porażce głównie: zejście za faule Garbolinskiego, kilka trójek rzucanych bez sensu przez Ryznara i w samej końcówce przestrzelone 3 z 4 wolnych (w tym dwa kluczowe, aby zremisować lub wyjść na prowadzenie 20 sekund przed końcem meczu) Andrzeja Doktora.

Zimny prysznic na pewno się przyda. Jest to nasza pierwsza porażka w meczu o stawkę od 30.09.2019.

(https://www.wykop.pl/cdn/c3201142/comment_8FeO2rkE0PprXEf8...)

Czekam na Twoją "wielką Inwokację" jak mogliśmy przegrać ten mecz

Tajwan 96-108 Polska(56409)
Ja wiem że dziś nie poniedziałek ja wiem że wszyscy właśnie pełni są wrażeń z 12 kolejki w lidze i już myślą o pucharach lub właśnie mają przerwę, sparing i już liczą w napięciu tygodniowe minuty. Ale za nami jest też mecz naszej seniorskiej kadry, każdy z was już wie że wygraliśmy ten mecz po pełnym zwrotów akcji pojedynku a więc zamiast pisać o tym co było przeanalizuje to co jest i co może się wydarzyć.
Miniona kolejka to dziwne zwycięstwo Iranu nad Senegalem w pojedynku aby nie być ostatnim, Iran po trafionych osobistych prowadził 2 punktami a rywale wzieli czas aby potem przez 32 sekundy nie robić nic a sędzia nawet nie przerwał akcji po 24 sekundach. Ich zwycięstwo nie napawa optymizmem jak pomyślimy jak my męczyliśmy się z mistrzem Afryki a teraz czeka nas podobna przeprawa. Litwa w meczu na styku pokonuje Chile jeszcze bardziej gmatwając sytuacje w tabeli.
W grupie B Chiny wciąż niepokonane a USA wygrywa ważny mecz z Francją.
Z każdej z grup wychodzą cztery ekipy które tworzą później super ligę i muszą zagrać z pozostałymi 4 drużynami z którymi nie miały jeszcze okazji się spotkać. Właśnie dlatego mecz z Chile będzie prawdopodobnie ważniejszy niż mecz z Iranem ale nie można pozwolić sobie na porażkę gdyż Iran jeśli nas ogra i pokona również Litwę może zająć nasze miejsce. Czy ten scenariusz jest prawdopodobny? Jeśli Iran nas pokona w poniedziałek zrówna się z nami bilansem i całkiem możliwe że zagra o wszystko z Litwą wiedząc że pozbawia się szans w 2 fazie turnieju ale przecież to Iran dla nich dotarcie do 2 fazy jest już sukcesem. Jaka była by nasza sytuacja? Duma narodu na pewno była by nadszarpnięta porażką z Iranem i aby ratować sytuacje selekcjoner nie mógł by sobie pozwolić aby zagrać o wszystko i skazać nas na 0-4 w drugiej fazie turnieju, mecz z mniejszym entuzjazmem mógł by zostać wygrany przez rywali z Ameryki łacińskiej. W tej chwili wszystkie liczace się nacje grupy A mają bilans 2-1 i nikt nie może czuć się bezpiecznie. W grupie B Francja i Nigeria są już poza grą czy aby napewno? Francuzi mają o wiele lepszy bilans niż rywale z Afryki i jeśli wygrają bezpośredni mecz a Grecja przegra z Hiszpanią co według wielu znawców może mieć miejsce wtedy Francja i Grecja zagrają o bezpośredni awans są jednak pewne nieścisłości. Po 1 Hiszpania oraz Francja muszą wygrać w 4 kolejce, po 2 muszą wygrać wysoko gdyż w tej chwili różnica małych punktów wynosi aż 45. Jeśli oba mecze zakończą się różnicą 20 punktów wtedy wystarczy aby w decydują meczu Francuzi wygrali różnicą zaledwie 5 punktów czy jest to możliwe ? Jeśli mój scenariusz się sprawdzi niewykluczone że zwycięsca tego pojedynku może w 2 fazie pucharu tylko dostarczać punktów z racji na stracony po drodze entuzjazm. Widzimy się już w poniedziałek, jak już wiecie kości zostały rzucone i nie ma odwrotu decydująca faza pierwszej części pucharu już przed nami do boju Orły !!!

Last edited by Szerszeń Robert at 07/14/2020 18:13:03