All Press Releases

Drób wypatroszony :)

12/30/2011  1 replies    

Sezon buraczany :)

11/10/2011  0 replies    

ZMIANY

07/13/2011  1 replies    

PLK !!!!!

10/02/2010  2 replies    

Mistrz PLS :)

08/02/2010  2 replies    

2 lata z BB...

03/20/2010  0 replies    

Galon...

01/23/2010  0 replies    

Konsternacja....

01/19/2010  0 replies    

Ciężkie czasy...

01/10/2010  0 replies    

Porażka w półfinale....trudno czasem tak bywa...

12/05/2009  0 replies    

Lider po sezonie zasadniczym!!! Szok!!! Czkamy na PO...

11/29/2009  0 replies    

Półmetek...Smoka;)

10/17/2009  0 replies    

Wejście Smoka ;)

09/17/2009  4 replies    

Ostatni krok...

09/04/2009  0 replies    

Walczymy o awans

08/25/2009  1 replies    

Czekamy na Play Off

07/29/2009  0 replies    

Nowy sezon

05/31/2009  0 replies    

FINAŁ

05/30/2009  0 replies    

Play off

05/19/2009  1 replies    

Logo

04/02/2009  0 replies    

NOWA LIGA

02/25/2009  0 replies    

UPRAGNIONY AWANS

02/22/2009  0 replies    

FINAŁ

02/14/2009  0 replies    

NOWY ROK

12/31/2008  0 replies    

Press Announcements

Sezon buraczany :)

Po spadku drużyny z raju na manowce Prezes chodzi wkurzony na cały świat i ciska piorunami na co tylko popadnie. Dostało się już wszystkim od Boczka poczynając na bogu ducha winnych sprzątaczkach kończąc. Ba nawet ostatnio kiedy jadł obiad w restauracji klubowej to i zawartości talerzy się dostało:

- Co to za rosół? Przecież tego się nie da jeść !!! - wrzeszczał
- Kelner, dawaj mi tu szefa kuchni !!!

Po chwili przybiega zdyszany pan Tadzio a Prezes znowu wybucha:

- Z czego wy robicie ten rosół. Czy te kury się kleju nawąchały czy co? Czy może były karmione jakimiś odpadami radioaktywnymi ?! - wkurzał się Prezes
- Panie Prezesie to w tym rosole to nie kura tylko kogut - bagatelizował sprawę kucharz
- Nie obchodzi mnie czy to kura, czy kogut pływa w moim rosole tylko to, że paskudnie smakuje i śmierdzi obornikiem !!! - wyrzucił z siebie Prezes tłukąc pięścią w stół.
- Panie Prezesie ostatnią dostawę drobiu kupiliśmy z pod zachodniej granicy. Sprzedawca zachwalał, że tamtejsze kury i koguty są karmione wyłącznie w sposób naturalny. Jadły głównie ziarno i odpady buraczane ale pewnie też nie raz przyszło im w oborniku grzebać... Poza tym sprzedawca zapewniał, że to był wyjątkowo zrelaksowany drób, bo wieczorami na całej farmie puszczano im "Gwiezdne Wojny". Całe ptactwo domowe znało mistrza Yodę. On był dla nich wzorem siły i urody. Gdyby tylko mogły to poszłyby za nim w dym lub...na wykopki buraków. Jestem pewien Panie Prezesie, że nawet mistrz Yoda byłby dumny ze swojego drobiu.

Prezes w końcu nie wytrzymał:

- Jakie buraki? Jaki mistrz Yoda? Co Ty chrzanisz? Zwalniam Cię !!!!!

Kiedy kucharz odchodził ze spuszczoną głową Prezes nie mogąc opanować emocji ciągle powtarzał do siebie:

- Zepsuty kogut...mistrz Yoda....wykopki buraczane.... O co do cholery chodzi ?!

W końcu machnął ręką i wychodząc szepnął pod nosem:

- Może sprzedam drużynę i na buraki się przestawię? I farmę drobiu do tego... Zawsze mógłbym karmić kury burakami... Może też im puszczę mistrza Yodę....tak na wszelki wypadek, by na farmie mieli idola... A ja zioło i zero stresu :)


Ostatnia edycja: 2011-11-10 18:58:16 przez Mr.President_ELIT

Ostatnia edycja: 2011-11-10 18:59:49 przez Mr.President_ELIT

Ostatnia edycja: 2011-11-10 19:00:11 przez Mr.President_ELIT

Ostatnia edycja: 2011-11-10 19:02:33 przez Mr.President_ELIT

Ostatnia edycja: 2011-11-10 20:49:02 przez Mr.President_ELIT

Ostatnia edycja: 2011-11-10 20:51:35 przez Mr.President_ELIT



View message in thread.
Advertisement