Wniosek chyba można wysnuć taki iż lepiej ratować podkoszowych skoro pensje nabijają i tak przede wszystkim rebsy, podkoszowym się chociaż przydadzą...
Nazwać przedmiot po imieniu, to zniszczyć 3/4 uroku poetyckiego, który utkany ze szczęścia powolnego odgadywania.