No właśnie GDP, to nasz największy problem. Dlatego moim zdaniem do taktyk neutralnych, sprawdzą się PG i SG z wysokim JR których też powinniśmy mieć w składzie. Podkoszowi zostają bez zmian. Coś na ten wzór, na podstawie którego robione są oceny meczowe. Cytat z instrukcji:
Rzuty z dystansu, Obrona na obwodzie: Duże znaczenie obrońców (PG i SG), średnie SF, małe PF.
Rzuty spod kosza, Obrona pod koszem: Duże znaczenie środkowego, trochę mniejsze PF, średnie SF.
Zbiórki: Duże znaczenie środkowego i PF, trochę mniejsze SF, średnie obrońców (PG i SG).
Płynność ataków (czyli jak dobrze dystrybuowane są podania i unikane straty): BARDZO duże znaczenie PG, średnie SG i SF.
Oznacza to że podkoszowych byśmy już mieli. Tych od LI/LP. Nawet miejsce w składzie by się znalazło dla wybitnych SFów bez maksymalnego ISa, za to z wysokim ss10. Obwodowych trenujemy tak samo jak pod kosz, tylko zamiast ISa, robimy JR. IS też pewnie by wskoczył robiąc 1na1 i ID. Tu znów pensje byłyby masakryczne, ale najpierw wytrenujmy, a później pomartwimy się o pensje.