tak samo jak ten co już jest od wieków ze czasami akcja trwa 40 sekund i dopiero następuje strata .
Od biedy można uznać, że w realu może się zdarzyć taka sytuacja... Jest taki kocioł na parkiecie, powiedzmy po nieudanym przechwycie, że przez dłuższy czas piłka pozostaje niczyja, zanim ktoś na dobre ją wyłuska i opanuje...
Nazwać przedmiot po imieniu, to zniszczyć 3/4 uroku poetyckiego, który utkany ze szczęścia powolnego odgadywania.