Żony nie przepadają za koszykówką. Pojechały na zakupy, bo akurat była promocja w.... niestety nie mogę podać nazwy sieci, bo to grozi bananem za kryptoreklamę ;) Myślałem o tym, żeby samemu wyjść na parkiet, ale ktoś mi złośliwie trampki schował. Jak pech to pech...