Ta radosna buźka na końcu zdania nieco wprowadza czytelników w błąd.
Na moje oko jeśli chodzi o finanse tygodniowe to jesteś w okolicach zera a nawet może na lekkim minusie.
Dla porównania mój bilans to 225 tyś tygodniowo na plus. Nie wliczam zysków z pucharów. Kilku innych menedżerów też jest na sporym plusie.
Wyniki ligowe wszyscy mamy zbliżone także ten.. tego. . przemyślałbym tę drugą ligę na poważnie.

Najpierw Cię ignorują. Potem śmieją się z Ciebie. Później z Tobą walczą. Później wygrywasz.