Hiszpania 93-80
Polska(56446)Niestety udany rewanż za zeszłoroczne finały biorą na nas reprezentanci półwyspu iberyjskiego, nasza porażka rozpoczęła się już na etapie przygotowawczym gdzie błędne analizy dyspozycji i form poszczególnych graczy pozwoliły nam wierzyć że zagrają dziś koncentrując się na dystansie i półdystansie. Przed meczem zawodnicy dostali wytyczne aby ustawić strefę 3-2 oraz powoli wypracowywać sytuacje rzutowe spod kosza. Obie decyzje nie były do końca udane co przełożyło się na niską skuteczność z naszej strony.
Początek meczu był udany po 10 minutach było 17-17 i nic nie zapowiadało tego co miało się wydarzyć.
Hiszpanie zaliczyli moment gry 16-2 na koniec q1 a na początku q2 i było to najsłabsze 5 minut w tym sezonie naszych graczy. Po tym ciosie nie potrafilismy się podnieść a wynik oscylował między 10 a 20 punktami przewagi rywali. Na 4 minuty do końca meczu było 89-69 dla rywali i hala zaczęła pustoszeć gdyż zbyt wielki ból sprawiało kibicom oglądanie tego "widowiska". Ostatnie minuty to popis Krosmana i Krakowieckiego ale nie zdało się to już na nic, brakło czasu a my musimy przełknąć 2 porażkę w turnieju.
Najlepszym zawodnikiem został gracz South Dragons mistrza bb 49 sezonu Fernando Riveros Martín który zanotował 22pkt 12 zb i 3 asysty będąc najlepszych punktującym wieczoru i dokonał tego na 61% skuteczności. Carlos "El Prusés" Ozores również zaliczył doubledouble z linijką 13pkt 13zb.
Hiszpanie trafiali ponad 45% rzutów choć równe zero zza 7 metrów ale niezawodzili też na linii osobistych zdobywając pewne 17 punktów.
W ekipie biało czerwonych ciężko szukać indywidualnych wyróżnień gdyż nasi gracze mieli problem uzbierać 10 punktów więc 20 punktowe zdobycze to był pułap nie do przejścia. Problemy z faulami naszych centrów dały nam się we znaki. Krystyniak i Krakowiecki mieli ich po 6. Okazaliśmy się nieskuteczni trafiając 39% z gry i przegraliśmy minimalnie wiele elementów gry. Trafiliśmy o 2 osobiste mniej, zebralismy 3 piłki mniej w tym o 1 mniej ofensywną, oddalismy 2 rzuty mniej w całym meczy oraz zaliczylismy mniej przechwytów. 1 strata wiecej to niewiele ale każdy z tych drobnych elementów pokazał że porażka jest uzasadniona.
Sytuacja w grupie jest bardzo interesujaca.
Chiny wciąż niepokonane z bilansem 4-0 ale za nimi aż 5 ekip z bilansem 2-2 w tym nasze orły. Mecz z
USA oraz
Chile może okazać się decydujący gdyż to z nimi walczymy o awans. Ostatnia kolejka to
Francja ale do tego czasu w tabeli może się jeszcze nieźle namieszać więc nie ma co wróżyć trzeba grać. Do gry na najwyższym poziomie brakuje nam waszego dopingu i kciuków. Trzymajcie je za naszych graczy byśmy ponownie mogli spotykać się z uśmiechem na twarzy.
Last edited by Szerszeń Robert at 8/4/2020 11:42:46 AM