Czysto teoretycznie coś w ten deseń mogą wykonać selekcjonerzy, powołując gracza do kadry tuż przed botyfikacją, ale to kosztuje miejsce w kadrze... czyli cena jest naprawdę duża.
Leniwy, stary, wyliniały kocur. Czasem jeszcze zerknie na polskie tłumaczenia.