30 milionów praktycznie na koncie nie możesz mieć - powyżej 25kk masz 10% podatku od kwoty powyżej tego pułapu. Tygodniowo. Można za to mieć zawodników o wartości 15 milionów i 15 milionów w gotówce.
Co zaś do mojej osobistej odpowiedzi na pytanie - w sumie wiele zależy od umiejętności menedżera.
Z jednej strony, nawet byłbym skłonny uwierzyć w 25 baniek Tomka... ale żeby tak niska kwota starczyła, musiałby on nie dość, że kupić arcykozaka, żeby móc na nim skoncentrować grę (tak jak darko koncentrował ją na Wierzbie), to jeszcze na tyle umieć go rozczytać, by trafić w jego najsłabszy punkt.
Z drugiej, myślę, że jakby typowemu półbotowi lub menedżerowi z III/IV ligi dałbyś reprezentację Polski i kazał mu pokonać Młoty... to Młoty by wygrały.
Oczywiście mam tu na myśli naprawdę słabych menedżerów, ale chodzi mi o też, że bez planu nie da się wygrać PLK. Różnica między Stargardem a składem za 1-1,5kk pensji może być zbyt mała, by sam hajs mógł ją zasypać. M.in. Canazei i Turbomisie "dowiodły" tego twierdzenia.
Last edited by Siwy at 11/20/2018 7:58:55 AM
Leniwy, stary, wyliniały kocur. Czasem jeszcze zerknie na polskie tłumaczenia.