Z jednej strony rozumiem tego typu sytuacje, bo sam pamiętam, jak na początku swojej kadencji chciałem wysłać maile do właścicieli skautowanych przeze mnie roczników... BAM! powołałem 20-letniego wtedy Czaplewskiego (1 oczko enta ucierpiało)
Z drugiej strony rozumiem tego typu obawy, bo wychodzę z założenia, że tego typu sytuacje należy jak najszybciej wytłumaczyć, ale jeśli nie da się ich wytłumaczyć, to znak, że coś jest na rzeczy... Zwłaszcza, że to nie jest pierwsza tego typu wpadka. Oczywiście, Moris może być na tyle zajęty, żeby nie mieć szansy usiąść i wytłumaczyć, co się stało. Ocena należy do użytkowników.
Last edited by Siwy at 6/19/2016 3:55:28 PM
                                
                                
                                
                                
                                
                                
                                    Leniwy, stary, wyliniały kocur. Czasem jeszcze zerknie na polskie tłumaczenia.