Oszczędności mogą być ale pamiętam ze jak nie miałem żadnego lekarza to kontuzje łapał albo trenowany młodzik (a pensje dobremu trenerowi trzeba i tak placić) albo nawet jak i w trakcie sezonu było bezkontuzji to na play-offy kontuzje najlepszych graczy moich łapały. Nazywajcie mnie rozrzutnym ale ja już wolę opłacać średniej klasy lekarza niż na sam koniec sezonu żeby mi sie okazało ze walka przez cały sezon zadadniczy nie miała sensu bo nie mam kim walczyć o awans.
.
Last edited by da_masta at 11/26/2025 6:17:53 PM